Ten wzór jest przeuroczy i wspaniale nadaje się na wszelkie świąteczno-zimowe tworzenie. Miałam już nic nie dłubać i nie bałaganić. Niestety, gdy wpadły mi w ręce resztki serwetki z ptaszkami, zwyczajnie nie mogłam się powstrzymać.
Kocham te ptaszorki!
Nie nacieszyły mego oka zbyt długo. Dziś poleciały już wisieć na innej choince.
Śliczne i jeszcze z moim ulubionym motywem Ptaszków :)
OdpowiedzUsuńSliczne te ptaszynki :) ja tez robie bombki gilowe ale jeszcze nie skonczylam i mam to samo co Ty tez codzien powtarzam ze juz koniec balagannu i zawsze to lamie :) pozdrowionka
OdpowiedzUsuńA to gile są? hihi nawet nie wiedziałam. Gdyby nie reszta mieszkańców, na stole w jadalni zamiast obiadu zawsze serwowano by rękodzielniczy bałagan.
Usuń