To nie jest tak, że nic nie robię. Chociaż jak tak się mocniej zastanowić, to faktycznie ostatnio najczęściej leżę brzuchem do góry. Ale jeśli ktoś będzie chciał zacytować wierszyk o leniu, to odpowiem "O, wypraszam to sobie! Jak to? Ja nic nie robię? "
I tak właśnie nic nie robiąc, machnęłam urodzinową karteczkę. Ale żeby nie było nudy to karteczka jest wykonana w całości z jednego arkuszu papieru i składana po przekątnej na cztery. Do tego pseudo-pudełeczko. Jakoś na zdjęciach nie udało mi się uchwycić tego składania, ale może jeszcze taką zmajstruję.
Póki co pozdrawiam Was serdecznie i dziękuję za wyrozumiałość :)
Podziwiam karteczkowe talenty;)
OdpowiedzUsuń