Strony - wersja testowa

wtorek, 28 czerwca 2016

kartka bez okazji

Witam Was Kochani! Dziś maksymalnie szybciutko, bo właśnie wyszło słoneczko i muszę pędzić złapać jego ostatnie promienie.
Przeglądałam sobie wczoraj w nocy internety i trafiłam na iście letnie wyzwanie. Wstałam rano i po prostu musiałam posklejać kartkę. Akurat nie było żadnej okazji, ale trafi do szuflady i kiedyś się przyda.  
Wyzwanie Pomorze Craftuje "Zainspiruj się #17 - Jedziemy na piknik!" jest tylko do jutra, więc ledwo zdążyłam.
Dawno na pikniku nie byłam, chyba czas się wybrać. Piknik to oczywiście kocyk w kratkę, dobra książka, cień drzew i szum traw. Bo chodzi przecież o to, by cieszyć się z drobnych rzeczy.

A jako, że kartka taka obdrapana, bo w końcu na piknik nikt nożyczek nie zabiera - to zgłoszę sobie ją na wyzwanie Przydasie Pasjonaty #9 Drzemy Papiery.
















środa, 22 czerwca 2016

kufer wspomnień

Lubię gdy coś mi wychodzi, tak jak zaplanuję. Układam w głowie plan, a ręce dokładnie go realizują.
Być może poszło tak sprawnie, że chodziło o projekt dla mojego Jaśka. A być może po prostu był mój dzień.

Jestem troszkę zbieraczem i to tym najgorszym, bo sentymentalnym. Wszystko jest pamiątką. Nie zdziwi więc fakt, że ogrom pierdółek związanych z dziecięciem moim, ma dla mnie wyjątkowe znaczenie. Jestem też organizacyjnym wariatem, co oznacza, że układam i segreguję dopóki przedmiot odnajdzie swoje miejsce. Jasiowe pamiątki postanowiłam trzymać w kufrze. Kufer brzmi tak dostojnie, a na strychu miałam walizkę (przyjaciele wiedzą, żeby nic nie wyrzucać). Projekt idealny  - metamorfoza i nadawanie przedmiotom drugiego życia - do tego upcycling praktyczny.

Tak wyglądała walizka przed przeobrażeniem. 
Najpierw chciałam czarno-białą, potem w kolorach marynarskich ( co by pasowała do Jasiowego pokoju - KLIK). Ostatecznie stanęło na szarościach i odrobinie mięty. Środek wyklejony został jeansem. Udało mi się nawet rozmontować rączkę i umieścić karteluszkę z imieniem, dzięki czemu kuferek stał się spersonalizowany. Jasio miał też swój bezpośredni wkład w ozdabianie walizki - na spodniej stronie odcisnął swoją stópkę i rączkę.
No dobra, bo ja tu achy i ochy nad kuferkiem i Jasiową stópką, a zrobiło się późno i Matka Polka znowu będzie niewyspana. Ale przynajmniej pamiątki się nie pogubią.







Kufer zgłaszam na wyzwanie do

Białych Kruczków - Alterujemy przedmiot domowego użytku.



Cherry Craft - Wyzwanie Dziecko


poniedziałek, 6 czerwca 2016

wieszak dla dziewczynki

Oj nie mam ja na nic ostatnio czasu. Chęci nie brakuje, ale jakoś doba mi się skurczyła. Od razu przypomina mi się taki kawałek "Za mało godzin w dobie - nie wyrobię. Beztroskie chwile to rzadki przywilej."  To tak właśnie mam. Trzeba załatwić to i owo, w ogrodzie mnóstwo roboty, w domu ciągły remont, a Jasio jest wszędzie, więc z rozkładania warsztatu nici. Coś tam dłubię po nocach, ale końca nie widać.
Obiecałam sobie, że będę wrzucać chociaż jednego posta w miesiącu. Nie żeby wszyscy umierali z ciekawości co tam stworzyłam, ale tak dla zasady. Bardziej na bieżąco jestem na instagramie, na którego zapraszam - KLIK.
To sobie pomyślałam, że chociaż tę pracę zrobiłam już jakiś czas temu, dotychczas jej nie pokazałam. No to chyba mogę teraz, prawda?
Nic wielkiego - skromny wieszaczek.
Pamiętacie Polę? Witaliśmy ją na świecie - TUTAJ. To dla niej ten wieszak. Delikatnie różowy, lekko sfatygowany, z uroczymi misiami. Będzie mogła księżniczka powiesić swoją ulubioną sukienkę.





Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...